Chłopiec pajechaŭ pa raźmierkavańni ŭ Brest i ŭ šoku ad žylla dla maładych śpiecyjalistaŭ
Maksim adpracoŭvaje raźmierkavańnie ŭ adnym ź dziciačych sadoŭ Bresta. Jon muzyčny kiraŭnik.
Chłopiec dzielicca ŭ tyktoku, što, jak maładomu śpiecyjalistu, jamu prapanavali sacyjalnaje žyllo. Ale, ubačyŭšy ŭmovy, jon admoviŭsia. U videa bačny pakoj sa starym ramontam, brudny vanny pakoj i kuchnia, duš uvieś u nalocie.
«Samaje śmiešnaje, što vachciorša kaža: «Nu, žyć možna», — napisaŭ jon.
Chłopiec paprasiŭ dać jamu inšaje žyllo na čas adpracoŭki.
«U Minsku pa statusie siraty ja žyŭ u narmalnych umovach. Tak, z prusakami, z drennym dušam, ale žyŭ, a tut…» — padzialiŭsia jon u kamientarach. Rolik nabraŭ 370 tysiač prahladaŭ.
Niekatoryja karystalniki nie ŭbačyli ŭ zaniadbanym žylli ničoha strašnaha. «Adčyścić i admyć — i ok», «Skažycie dziakuj, što choć taki internat dali» — rajać chłopcu.
Bolšaść karystalnikaŭ padzialajuć jaho abureńnie i zhadvajuć svaje arendnyja pakoi.
«Miarkujučy pa karcincy, jak minimum 40 hod nie było ramontu».
«U Žłobinie toje ž samaje. Plus prusaki i duš u padvale biez zamkoŭ na dźviarach. Jašče i płacić za hety cud treba 70 r. Zvaliła na kvateru, karaciej».
«Mnie ŭ Minsku prapanavali pakoj na traich biez mebli z abadranymi napałovu špalerami i abadranaj padłohaj. Duš na budynak adzin, tualety ahulnyja — dzirki ŭ padłozie.
Dźviery napałovu zhnili, pracoŭny i svoj noŭt strašna pakidać. Ja padličyła košt mebli, ramontu, i vyjšła, što źniać pakoj pa paru hod hetak ža kaštuje».
«Takija ž umovy ŭ Škłovie, tolki jašče i biez mebli. Ja jezdžu štodzień z Mahilova».
Kamientary