Z nastupnaha hoda zabaroniać brać sabak u kramu. Navat špicaŭ?
Adzin z punktaŭ novaha zakona ab žyviołach, jaki abmiarkoŭvajuć biełarusy, — zabarona brać u kramy sabak (adzinaje vyklučeńnie — sabaki-pavadyry).
Akramia hetaha, žyviołam-kampańjonam budzie zakryty ŭvachod u arhanizacyi achovy zdaroŭja i adukacyi, fizkulturna-spartyŭnyja zbudavańni, a taksama na abjekty kulturnaj infrastruktury. Zakon «Ab adkaznym abychodžańni z žyviołami», jaki raspracoŭvała deputatka Maryja Vasilevič, pačnie pracavać u nastupnym hodzie.
Raniej kožnaja krama mieła mahčymaść samastojna vyrašyć, ci rady ŭ joj naviedvalnikam z chatnimi hadavancami. Naprykład, kramy adnoj bujnoj handlovaj sietki viešali na ŭvachodzie šyldy, što dazvalajuć uvachod z sabakami, kali haspadar trymaje jaho na rukach.
Błohierka z Hrodna apublikavała videa, u jakim jaje kavaler-kinh-čarlz-spaniel Asol staić u cialežcy ŭ mahazinie, i zadała pytańnie biełarusam, što jany dumajuć nakont zabarony sabak u abjektach handlu.
Kak vy k etomu otnositieś?
Treba adznačyć, što šmat kaho navina paradavała.
«U mianie alerhija na poŭść. Mahu ja choć u hastranomie pabyć biez vašych ulubioncaŭ? Ja taksama lublu chvościkaŭ — na adlehłaści!»
«Jašče b z karovami i śvińniami prychodzili b, krama dla ludziej».
«Dla amataraŭ ciahać sabak u kramu. Znajomy pracuje piceram u sietkavaj kramie. Adnojčy da jaho pryjšła madam z sabakam na rukach. Tam stajaŭ zakaz inšych ludziej i sabaka tudy pysaj ulez i źjeŭ kaŭbasu. Jany padyšli, siabar rastłumačyŭ situacyju, jany nie zachacieli mianiać, zabrali hetuju, nie pahrebavali. A madam hetaja jašče i aburałasia, što jaje adčytali za pavodziny sabaki. Niama čaho sabakam rabić u kramie, jak uładalnik sabaki kažu. Vy nie zaŭsiody možacie ŭsačyć, kudy jany palezuć, a prablemy potym u piersanału».
Niamała i sabačnikaŭ, jakija nie bačać sensu brać chatniaha hadavanca ŭ kramu.
«Padtrymlivaju. A to čamu sa stafam nielha, a im z usiakimi probnikami (maleńkimi sabakami. — «NN») možna. Tolki zaraz treba abstalavać miescy «dla zachoŭvańnia sabak».
Ale ž, zrazumieła, aburanych zakonam taksama chapaje: «Sabaki bolš sterylnyja, čym mnohija ludzi!», «Zaŭsiody biaru svajho sabaku ŭ kramu (maleńkuju), i plavać, chto što skaža i padumaje, ciapier niama viery ludziam. Pakinieš na vulicy, tut ža mohuć i zabrać».
Niechta aburajecca i kaža, što zamiest zabarony možna było b stvaryć umovy dla sabačnikaŭ, kab jany nikoha nie razdražniali — naprykład, zrabić asobnyja cialežki, kudy dazvolena budzie sadzić sabaku. Jość i bolš radykalnyja prapanovy: «Kali jość zabarona brać sabak u kramu, niachaj vydaduć ukaz, što achova kramy niasie adkaznaść, kali sabaku ŭkraduć kala jaho. Abo jak dla dziaciej — zrabić pakoj čakańnia haspadaroŭ, dzie za imi buduć hladzieć».
Ideja pakidać hadavanca kala kramy padabajecca daloka nie kožnamu: «Dzicia vy taksama pakiniecie ŭ vazočku kala kramy?» Ludzi pišuć, što sabaka moža chvalavacca, kali haspadar pakinie jaho adnaho, što pobač mohuć być inšyja ahresiŭnyja žyvioły.
I pa adviečnaj biełaruskaj tradycyi pačali paraŭnoŭvać sabak ź dziećmi: «Lepš padpisać zakon ab zabaronie ŭvachodu ŭ mahazin z kalaskami i nie bolš za adno dzicia na siamju, ad hetych mam ź dziećmi kudy bolš prablem, čym ad sabačak».
Darečy, čytajučy kamientaryi, možna skłaści śpis tych, kaho biełarusy nie chočuć bačyć u kramach: «Lepš zabaronu b na nieadekvatnych pakupnikoŭ uviali, kažu jak pradaviec». — «I na takich samych pradaŭcoŭ». Jašče kamientataram nie padabajucca tyja, chto złoŭžyvaje parfumaj, i tyja, chto drenna pachnie, amatary hučna razmaŭlać pa telefonie, niećviarozyja.
Najbolš pilny z kamientataraŭ vyrašyŭ udakładnić, ci nie praduhledzieli ŭ zakonie vyklučeńniaŭ dla asobnych parod: «Zakon dla ŭsich adnolkavy? Dla špicaŭ taksama?».
Kamientary