Farby i atmaśfiera Vulica Brasil. FOTAREPARTAŽ Siarhieja Hudzilina
Ad kanca žniŭnia ŭ Minsku prachodzić fiestyval vuličnaha mastactva Vulica Brasil. Asnoŭnyja mierapryjemstvy prajšli ŭ subotu 17 vieraśnia na vulicy Kastryčnickaj. Hledačoŭ čakali šykoŭnyja murały ad brazilskich i biełaruskich stryt-art mastakoŭ, kraftavaja vuličnaja ježa, try sceny i šmat roznych aktyŭnaściaŭ. U hety dzień vulica stała całkam piešachodnaj. Niahledziačy na «dziŭnyja» praviły propusku na vulicu (milicyja nie prapuskała ludziej z sabakami i rovarami) i vialikija čerhi, minčuki zmahli adčuć atmaśfieru śviata i zrazumieć adnu važnuju dla horada reč: Minsku katastrafična nie chapaje piešachodnaj vulicy.
U hetym hodzie fest Vulica Brasil - pra ekałohiju ŭ horadzie. I nie tolki pra drevy, chmyźniaki i travu, ale i pra «ekafrendli» — pohlad na kamiennyja džunhli. Razmalavanyja ścieny, staryja tramvai, jakija pieraŭtvaryli ŭ kafe, šmat muzyki i farbaŭ — usio heta mahli na ŭłasnyja vočy pabačy tyja, chto pryjšoŭ u hetyja vychodnyja na Kastryčnickuju.
Kamientary