Jak žyvuć siemji, čyje damy znachodziacca na terytoryi Bresckaj krepaści
Daroha ad pamiežnaha pierachodu «Varšaŭski most» praz paŭdniovyja varoty miemaryjała «Bresckaja krepaść-hieroj» na Vałynskaje ŭmacavańnie. Źleva zastajecca žanočy manastyr, sprava — ruiny Biernardzinskaha manastyra (XVII—XVIII stst.). Skryžavańnie pierad mostam da Chołmskich varotaŭ — adkryvajucca tyja samyja «viežki», pa jakich paznajuć Bresckuju krepaść na paštoŭkach i bukletach. Na most nie treba padymacca, a treba zbočyć naprava. I chaj asfaltavaja daroha kančajecca, i pačynajecca hravijka — my na pravilnym šlachu. Tut, u hustych zaraśnikach chmyźniaku, chavajecca adzinaja žyłaja vulica na terytoryi krepaści, viadomaja raniej jak Vostraŭ Špitalny, ale hod tamu pierajmienavanaja ŭ Prajezd Krapasny. Jaje farmujuć try 4-kvaternyja damy, dzie i pa hety dzień pražyvajuć 10 siemjaŭ. Onliner.by pahladzieŭ, jak žyvuć hetyja siemji.
«Hreju vadu ŭ duchoŭcy»
Apantanym brecham nas sustrakaje sabaka Džesi. Astatnim sabakam prajezda, prystaŭlenym, zdajecca, da ŭsich kvater, jana paviedamlaje pra nabližeńnie čužych. Pačynajecca hrandyjoznaja sabačaja pieraklička. Zrešty, chvalavacca niama ab čym: sabačka na łancuhu. Niahledziačy na «supravadžeńnie», prabirajemsia da vieśničak adnoj ź miascovych staražyłaŭ — Tamary Fiodaraŭny Pachomavaj.
— Hetyja damy budavalisia ŭ 1957 hodzie dla małodšaha aficerskaha sastavu, — tłumačyć žančyna. — A my atrymali kvateru ŭ 73-m. Muž pracavaŭ u KEČy — kvaterna-ekspłuatacyjnaj čaści, było tady takoje padraździaleńnie. Kali vajskoŭcam pačali davać bolš kamfortnaje žyllo ŭ Paŭdniovym miastečku, mietry ŭ krepaści stali zasialać našy, «kečaŭskija».
Vady ŭ tyja hady ŭ damach nie było, zamiest hetaha na terytoryi pracavali dźvie kałonki. A zimy ŭ siaredzinie siamidziasiatych — lutyja. Viečna vada zamiarzała — z kałonki tyrčaŭ vielizarny ladziaš. Kab zdabyć vadu, mužčyny ŭciaplali «paiłku», adahravali, čym mahli. Namučylisia my i napisali ŭ Maskvu, u vajennaje viedamstva. Adtul «sihnał» pieradali ŭ Minsk, potym spuścili ŭ Brest. I vynik — na vostraŭ praviali vadu. Ciapier chałodnaja va ŭsich. Z tym, kab atrymać haračuju, kožny sam spraŭlajecca: chtości pastaviŭ bojler, a ja, naprykład, hreju vadu ŭ vialikim rondali prosta ŭ duchoŭcy — paru chvilin, i amal zakipaje. Zručna.
Na terytoryju prajezda vada pastaŭlajecca centralizavana, a hazapravoda niama — było padličana, što pravodzić jaho niemetazhodna, hetak ža, jak i prakładvać centralnuju kanalizacyju: zanadta daloka raźmieščany inžyniernyja sietki. Hazam žychary karystajucca pryvaznym, a z kanalizacyjaj zrabili pa-roznamu. Chtości pakinuŭ «domiki» na vulicy, ale bolšaść dadatkova ŭładkavała miascovuju kanalizacyju ź ciopłym tualetam unutry doma.
Hołuba miru — na haryšča
«Vizitoŭkaj» miesca staŭ draŭlany dach haryšča z nadpisam «miru — mir» i biełym hołubam z faniery. Hetuju słavutaść prajezda, «pryvitańnie» kanca 50-ch, lubiać fatahrafavać zalotnyja turysty. Pieršapačatkova damy byli pabudavanyja adnolkava: žyłyja pamiaškańni z kamieniu, haryščy — draŭlanyja. Ale z hadami praktyčna kožnaja typavaja kvatera źviedała pierabudovu. Maleńkija, u 5-6 «kvadrataŭ», kuchni haspadary pierarabili ŭ dziciačyja pakoi, a chałodnyja prybudovy, jak praviła, abkłali cehłaj, i jany pieratvaralisia ŭ prastornyja kuchni. Tak, atrymlivałasia, što ŭvachod u kvateru išoŭ praz kuchniu, zatoje ahulnaja płošča žylla prykmietna pavialičvałasia.
Muž i žonka Patrejki na praciahu dziesiacihodździaŭ niastomna pierabudoŭvali svajo žyllo. U vyniku vałodajuć trochpakajovaj kvateraj ź vialikaj kuchniaj, cahlanaj vierandaj i adkrytym naviesam, dzie za ahulnym stałom moža raźmiaścicca starejšaje pakaleńnie ź siemjami synoŭ.
— Muž ad KEČ atrymaŭ hetuju kvateru ŭ 1986 hodzie, — raspaviała Lidzija Mikałajeŭna Patrejka. — Da hetaha zdymali mietry na ŭskrainie horada, starejšaje dzicia muž vaziŭ na rukach na inšy kaniec horada ŭ sadok, a tut — svajo žyllo. Pierajechali ŭ mai, a tut pryhažość — usio kvitnieje, ščaścia było!.. Vyhod, viadoma, nijakich. Potym zrabili miascovuju kanalizacyju, pracuje bojler, padklučana prałka-aŭtamat. A hrejemsia piečkami. U susiedziaŭ jość katły, ale nie hazavyja, a na ćviordym palivie, tamu tut paŭsiul bačnyja narychtavanyja drovy. Ciapier nam prapanujuć pierajści na elektrazabieśpiačeńnie. Chtości ŭžo padpisaŭ pahadnieńnie, a my pakul razvažajem — treba dobra praličyć vydatki.
Jełku stavili kala Krapasnoha vała
Pieršapačatkova kvatery la krepaści ličylisia słužbovymi, a potym pastupova ŭsie pryvatyzavali, tolki adna zastałasia ŭ statusie arendnaj. Ciapier haspadary pryvatyzujuć i ziamlu — va ŭsich raspracavany aharody. U rasparadžeńni siamji Patrejkaŭ 15 sotak: častku zajmaje aharod, a kala doma arhanizavana zona adpačynku — z kłasičnym traŭnikam i viečnazialonymi tujami.
Niahledziačy na daloka nie samuju sučasnuju zabudovu, ad kvatery ŭ krepaści admoviŭsia tolki adzin haspadar, inšyja spadčyńniki savieckich kvateranajmalnikaŭ albo žyvuć tut, albo vykarystoŭvajuć nieruchomaść jak zaharadny dom.
— Heta ž cudoŭnaje miesca! — pierakonvaje Tamara Pachomava. — Dziŭnyja ludzi, chto nas škaduje: maŭlaŭ, niama zvykłych vyhod, daloka ad pryhožych vulic. My kali tut pasialilisia, žyłyja damy znachodzilisia ŭ pamiežnaj zonie — nas achoŭvali sałdaciki: prachod-prajezd pa prapuskach. Kali źleva ad darohi pabudavali muziej «Biareście», prapuskny režym skasavali, i na našaj vulicy pastavili lichtary. Ale my zaŭsiody zastavalisia ŭ zamknionaj «chatniaj» prastory, žyli adnoj siamjoj. Na Novy hod ja, jak pracaŭnica KEČ, atrymlivała vysokuju jełku ŭ vajennym laśnictvie. Jaje zamacoŭvali kala Krapasnoha vała i ŭpryhožvali.
Roŭna apoŭnačy sustrakali Novy hod la televizaraŭ, a potym usie vychodzili da jełki — chto z sałataj aliŭje, chto z zaliŭnym — stavili stoł i častavalisia. Pieśni śpiavali, na harmoniku hraŭ Tolik, susied.
U «dziaciej krepaści», pierakonvajuć miascovyja, było samaje ščaślivaje dziacinstva. U kožnaj kvatery raśli chłopcy-pahodki, i jany cełymi dniami nasilisia pa vale, hulali ŭ histaryčnych ścien Vałynskaha ŭmacavańnia. Adras «Prajezd Krapasny, 26a» majuć dva budynki, jakija pradstaŭlajuć historyka-kulturnuju kaštoŭnaść Bresta. Adzin ź ich datujecca 1901-1902 hadami pabudovy. Siońnia tut raźmiaścilisia ofisy Biełaruskaha tavarystva palaŭničych i rybałovaŭ, a na miažy stahodździaŭ raźmiaščaŭsia vajenny špital. Mienavita tamu adzin z čatyroch astravoŭ Bresckaj krepaści atrymaŭ nazvu Špitalny. Pobač pad tym ža adrasam — nievialiki budynak 1898 hoda pabudovy, jaki nahadvaje kaplicu. Pieršapačatkova budavaŭsia jak špitalny morh («trupiarnia»), a siońnia słužyć kacielni.
Z advarotnaha boku ofisa palaŭničych i rybałovaŭ znachodzim śviedčańni sprobaŭ uvieści na vostravie sacyjalnyja standarty. Na dźviarach draŭlanaj prybudovy jašče zastaŭsia vyviedzieny rukoj nadpis «Mahazi…», a naadvarot — adpraŭleny ŭ adstaŭku letni paviljon. Prybudova i paviljon pustyja… Bližejšyja kramy raźmieščany nie mienš čym za kiłamietr ad žyłoha kvartała krepaści. Siemji, dzie niama aŭtamabilaŭ, jeździać za chlebam-małakom na rovary.
Samym lubimym miescam dziaciej prajezda možna ličyć parachavy sklep — niekali vialikaja zała ź nizkimi sklapieńniami z dvuma vychadami. Zabyty budynak vydatna padychodziŭ dla dziciačych tajamnic i «sakretnych zadańniaŭ». Siońnia sklep zavaleny budaŭničym śmiećciem, ale śviedčańniem dziciačych zadum zastaŭsia «tajamničy» nadpis na ścianie «jana baicca śviatła i šumu, adnamu chadzić niebiaśpiečna» i kodavaje słova «viečnaść».
Chatnija dzikija źviary
U apošnija hady Prajezd Krapasny stali naviedvać dzikija žyvioły. Paśla taho, jak vajskoŭcy pakinuli hetuju miascovaść, vały pačali husta zarastać. Bieraściejcy čaściakom pryjazdžajuć siudy, kab dakranucca da dzikaj pryrody. A miascovyja raspaviadajuć, jak stali bačyć vožykaŭ, lis, kazul.
— Z akna časta baču, jak kazuli na vał padymajucca, — śmiajecca Tamara Pachomava. — Siamja prapisałasia: dźvie kazuli i małyja… biehajuć tak, až ziamla pad imi haryć. Časam vychodžu ŭ dvor — pužać, a im nie strašna: stanuć, na mianie hladziać i nie ŭciakajuć. Jany tut jak doma.
Kamientary
kudy ž biełarusu harotnamu napisać? u niabiosnuju kancylaryju mo?
tamu što, jany nie "iak dama", a jany doma. i kropka. a pachomava nie