«Žyćcio kipić, burlić i viruje». Jakoj pabačyli Biełaruś emihranty, jakija viarnulisia na radzimu paśla doŭhaj adsutnaści
Niekatoryja emihranty časta viartajucca ŭ Biełaruś, inšyja — pa roznych pryčynach pakidajuć jaje na hady. Biełarusy, jakija niadaŭna pryjazdžali na radzimu paśla doŭhaha pierapynku, padzialilisia z vydańniem Most uražańniami ad pajezdak. Imiony surazmoŭcaŭ źmienienyja ŭ metach biaśpieki.
«Vielizarnaja «zabroška», na jakuju naciahnuli pryhožy fasad»
Andrej rełakavaŭsia ŭ Polšču ŭ 2022 hodzie i z taho času paśpieŭ źjeździć u Biełaruś dva razy. Uražańni ad pajezdak vielmi adroźnivajucca.
«Kali ja pryjechaŭ u Miensk u 2023 hodzie, paśla hoda žyćcia ŭ Polščy, u mianie skłałasia adčuvańnie falšyvaści, sterylnaści. Jak byccam uvieś horad — heta vielizarnaja «zabroška», na jakuju naciahnuli nadrukavany na tkaninie pryhožy fasad.
Prastornyja vulicy, čystyja tratuary, ale zanadta mała žyćcia. Ja pamiataju, što mianie ŭraziła kolkaść pustych prastor i amal poŭnaja adsutnaść ludziej na vulicach».
Praz hod, hetym letam, Andrej znoŭ pajechaŭ u Biełaruś i hetym razam Minsk jaho pryjemna ździviŭ.
«Kuča ludziej na vulicach, vielizarnaja kolkaść novych mašyn na darohach, sami darohi šmat dzie novyja, pa ŭsim horadzie niejkija budoŭli, ramonty. Žyćcio kipić, burlić i viruje. Minsk jak byccam ažyŭ».
Pryčynu takich pieramien Andrej bačyć u tym, što «biełarusy źmirylisia».
«Ludzi pryvykli žyć u strachu, ciapier dla ich heta novaja norma. Jany prosta pavyłazili z nor i pierastali tryvožycca pra budučyniu».
«Užo advykła ad takoha vializnaha vybaru małočki»
Alena źjechała ź Biełarusi ŭ 2021 hodzie. Pryčyna adjezdu nie była źviazanaja z palitykaj, ale pakolki ŭ 2020 hodzie žančyna aktyŭna padtrymlivała pratesty, viartacca na radzimu biez vostraj nieabchodnaści joj nie chaciełasia.
Uletku 2024-ha takaja nieabchodnaść usio ž uźnikła, Alenie pryjšłosia pryjechać u Homiel dla afarmleńnia prava atrymańnia ŭ spadčynu.
«Ja čakała ŭbačyć panyły horad, sumnych ludziej i pustyja palicy ŭ kramach. Prynamsi, tak z Polščy bačycca Biełaruś, kali čytaješ miedyja. U realnaści ŭsio vyhladaje pa-inšamu. Ludzi špacyrujuć, usiudy šmat moładzi, adkryvajucca novyja ŭstanovy, centralnyja vulicy vyhladajuć pryhožymi i kvitniejučymi. Dziela spraviadlivaści adznaču, što ŭ spalnych rajonach za try hady asabliva ničoha nie pamianiałasia».
Alena kaža, što jaje ŭrazili nizkija ceny ŭ kramach i raznastajnaść praduktaŭ.
«Ja ŭžo advykła ad taho, što na palicach moža być taki vielizarny vybar małočki. Ja nabirała prykładna taki ž košyk praduktaŭ, jak u Varšavie, ale hrošaj pakidała na kasie ŭ paŭtara-dva razy mienš. Ježa ŭ kaviarni taksama kaštuje kapiejki. Viadoma, ja razumieju, što i zarobak u Homieli nie taki, jak u Polščy. Ale pa bolšaj častcy hamialčan nie skažaš, što jany biadujuć. Choć i ŭvieś čas skardziacca na nizkija zarobki».
«Siabroŭka raptam stała ahladacca i paprasiła havaryć cišej»
Alena zaŭvažyła, što ŭ pryvatnych razmovach ludzi stali bolš zakrytymi.
«Ja šmat kantaktavała sa svajakami i siabrami. Kali havorka zachodziła pra palityku ci pra žyćcio ŭ Polščy, niekatoryja ź ich vyklučali svaje telefony abo vynosili ich u inšy pakoj, bajučysia prasłuchoŭvańnia. A kali my padniali hetyja temy ŭ kaviarni ź siabroŭkaj, jana raptam stała ahladacca i paprasiła mianie havaryć cišej. Kali ja źjazdžała ź Biełarusi, takoha nie było, tady ŭ ludziej było mienš strachu».
Jak potym daviedałasia Alena, strach sačeńnia — nie paranoja. Siabry raskazali joj, što ŭ dziaržaŭnych ustanovach i na pradpryjemstvach ciapier pracujuć śpiecyjalnyja supracoŭniki, jakija mohuć u luby momant pravieryć źmieściva telefonaŭ u luboha rabotnika.
«Ja spytałasia ŭ pryjacielki, jakaja vykładaje ŭ minskaj VNU: «Niaŭžo ciapier va ŭniviersitetach zastalisia tolki łajalnyja da ŭłady ludzi?» Jana zaśmiajałasia i adkazała: «Viadoma, nie. My prosta ŭsie ciapier partyzanim».
Alena zaŭvažyła, što na haradskich vulicach stała jašče bolš milicyi. Jaje siabroŭka paskardziłasia, što ŭ arendnyja kvatery, dzie raniej žyli supracoŭniki ŭniviersitetaŭ, muziejaŭ i teatraŭ, ciapier zasialajuć rabotnikaŭ milicyi. I dadała, što ŭ mikrarajonie, pieršapačatkova pabudavanym dla rabotnikaŭ kultury i adukacyi, ciapier uzvodzicca dom dla supracoŭnikaŭ MUS.
Alenie zdałosia, što, niahledziačy na tatalny kantrol z boku dziaržavy, biełarusy ŭnutry krainy z usich siłaŭ sprabujuć žyć zvyčajnym žyćciom, nie zacyklivajučysia na ciažkaściach.
«Ludzi pracujuć, hadujuć dziaciej, robiać ramonty, jeździać na adpačynak, sadziać aharody. I zusim nie tamu, što pieraharnuli staronku. I va Ukrainie žyćcio praciahvajecca navat pad abstrełami, źjazdžajuć daloka nie ŭsie. Tak i ŭ Biełarusi. Ja radaja za biełarusaŭ, u jakich atrymlivajecca budavać žyćcio ŭ hetaj krainie, niahledziačy ni na što».
«Ciažka siabie pierakanać, što tut usio drenna»
Arciom pajechaŭ u Polšču viasnoj 2022 hoda. Uletku 2024 hoda jon pajechaŭ u Minsk, kab zakryć IP.
«Mnie padałosia, što za dva hady ničoha nie źmianiłasia, jak byccam ja i nie adjazdžaŭ. Ale atrymałasia zirnuć na Minsk vačyma turysta, i heta byŭ paciešny vopyt. Minsk — vielmi saviecki horad, ale raniej mnie heta ŭ vočy nie kidałasia. A paśla Jeŭropy zdałosia, što ŭ vačach mitusicca ad zorak, siarpoŭ-mołataŭ i ŭsiaho takoha».
Arcioma ździvili ceny ŭ kramach, kaviarniach, restaranach, śfiery pasłuh.
«Niešta ŭ dva razy tańniej, niešta ŭ try, niešta ŭ piać — miedpasłuhi, naprykład. Mazhami razumieješ, što heta nie ad vialikich zarobkaŭ, ale kali možaš sabie dazvolić u razy bolš, čym u Polščy, to ciažka siabie pierakanać, što tut usio drenna».
«Padyduć, pravierać telefon — i ŭsio, pryvitańnie, turma i katavańni»
Arciom havoryć, što kali znachodzišsia ŭ Biełarusi, to ŭźnikaje spakusa pavieryć u vonkavy dabrabyt i atrymlivać asałodu ad žyćcia. Ale vialikaja kolkaść rabotnikaŭ milicyi na kožnym kucie nie daje zabycca pra śpiecyfiku Biełarusi.
«Pieryjadyčna prosta strašna rabiłasia, što zaraz padyduć, pravierać telefon — i ŭsio, pryvitańnie, turma i katavańni».
Za čas pajezdki Arciom paśpieŭ pabyvać i ŭ Biełarusi, i ŭ Rasii. U jaho skłałasia ŭražańnie, što ŭ abiedźviuch krainach ciapier možna žyć dobra i kamfortna.
«Hetyja bajki, jakija chodziać siarod emihrantaŭ, pra pustyja palicy ŭ kramach i atmaśfieru tatalnaha strachu — poŭnaja łuchta. Ale, ź inšaha boku, u hłabalnych rečach, praź jakija ja i pierajechaŭ, nie pamianiałasia ničoha: «biespriedieł» siłavikoŭ, saŭdzieł u vajnie, zaležnaść ad Rasii. Ja ŭśviedamlaju, što hetyja rečy važnyja nie dla ŭsich. Dla mnohich hałoŭnaje, kab praca była, pracavali bary i restarany, było sytaje i spakojnaje žyćcio. A jakoj canoj heta dasiahajecca — nie ŭsim cikava. Taja ž Maskva — kamfortny i kłasny horad. Ja b tam žyŭ, ale, jak toj kazaŭ, jość niuans».
«Maja daŭniaja mara — žyć u Ispanii — akazałasia rasčaravańniem». Saliharčanka try hady pažyła ŭ Alikante i viarnułasia ŭ Biełaruś
Kult asoby Łukašenki ŭzmacniajecca, rastuć sumnievy ŭ pieramozie Ukrainy — analityki
Palitemihranty pradali kvateru ŭ Biełarusi, ale ciapier sud choča admianić ździełku
«Dałaś tiebie vot eta Polša, v RB zarpłata bolšie». Štučny intelekt napisaŭ prapahandyscki chit
Kamientary
I jašče. Kali niechta ličyć, što na tancy i dyskateki chodzić tolki apalityčnaje bałota, a zmahary ŭvieś
čas siadziać niedzie ŭ padpolli i z trahičnymi tvarami śpiavajuć "Mahutny Boža" - dyk voś vam navina: zmahary taksama lubiać kancerty, bary, tusoŭki. Ludzi lubiać žyćcio i chočuć žyć. Ale kali nastanie zručny momant, heta nie pieraškodzić im vyjści na płoščy i vykazać svajo mierkavańnie. Tym bolš, što za čatyry hady u ich nazapasiłasia šmat čaho, što im chočacca i patrebna skazać.