«Biaruć za škirku i kažuć: «Pišy». Eks-palitźniavolenaja raskazała, jak prasiła pamiłavańnia i ŭsio adno adsiedzieła svoj termin
Paśla vyzvaleńnia palitviaźniaŭ praz pamiłavańnie pres-słužba Łukašenki časta padkreślivaje, što ŭsie jany «chadajničali pra pamiłavańnie». Pryčym jość vypadki, kali palitviaźniaŭ zmušajuć pisać ich. Tak adbyłosia i z Anžalikaj, jakuju paśla 2020 hoda asudzili pa «palityčnym» artykule. «Lusterka» pahavaryła z eks-palitźniavolenaj pra toje, jak jaje ŭhavorvali napisać prašeńnie ledź nie ŭsioj kałonijaj. Jana napisała, ale atrymała admovu.
«Było vidać, što im heta dla čahości treba»
Razmovy pra toje, što treba napisać prašeńnie na pamiłavańnie, pačalisia adrazu, jak tolki Anžalika trapiła ŭ kałoniju. U karancinie jana była ź inšymi žančynami, jakich niadaŭna pieraviali ź SIZA. Pra prašeńnie kiraŭnictva kałonii kazała ŭsim «palityčnym», uspaminaje biełaruska.
«Uvieś čas čaplalisia: «Davajcie pišycie, davajcie pišycie», — raskazvaje jana. — Pryčym padychodzili da ŭsich roznymi sposabami. Kahości zapałochvali spahnańniami, ŠIZA naprykład, kahości, naadvarot, uhavorvali. Mianie voś vielmi prasili. Było vidać, što im heta dla čahości treba. Kazali: «Pahladzicie, vy ž možacie ŭžo na śviaty być doma sa svajoj siamjoj. Navošta vam tut siadzieć? A tak dziaciej ubačycie. Zrazumieła, što pohladaŭ svaich nie źmienicie — dulu ŭ kišeń i padpisali». Astatnich nie asabliva pryśpiešvali: nacisnuć i adčepiacca. A mianie vielmi mocna padhaniali. Ja dumała, kali budu ciahnuć čas, kazać, što padumaju, ad mianie adčepiacca. Nifiha.
Naohuł, kab padać prašeńnie pra pamiłavańnie, patrebnaja kuča dakumientaŭ. Daviedki pa miescy žycharstva, z papiaredniaj pracy, pra toje, što ciabie voźmuć na pracu paśla vyzvaleńnia, charaktarystyki, paručalnictva — čym bolš, tym lepš. Kali jość dzieci — ich paśviedčańni pra naradžeńnie. Ja dumała, što, pakul jany hetyja ŭsie papierki źbiaruć, termin i skončycca».
Na spravie ŭsio było inakš. «Kali im vielmi treba, naohuł niama prablem z dakumientami», — adznačaje Anžalika. Daviedki z pracy nie spatrebilisia, a paćviardžeńnie taho, što jość dzie žyć paśla vyzvaleńnia, administracyja kałonii zapytała sama, kopija paśviedčańnia pra naradžeńnie dziciaci ŭ žančyny była z saboj. Hetaha akazałasia dastatkova.
«Adnojčy mianie pasiarod pracoŭnaha dnia vyklikali da ich u śpiecadździeł. Ja siadžu sabie, šyju niešta na fabrycy. I tut litaralna za škirku biaruć, sadžajuć za stoł i kažuć: «Pišy». I ja faktyčna pad dyktoŭku pisała, — uspaminaje žančyna. — Naohuł prašeńnie pra pamiłavańnie pišacca ŭ volnaj formie, ad dušy. Ja spytała, pra što mienavita treba. Kažuć: «Dzicia jość? Nu i pišy: «Ja sumuju pa dziciaci, ja takaja zakonapasłuchmianaja hramadzianka, nielha ž razłučać maci ź dziciom» (śmiajecca). U takim duchu ŭsio. Vyjšła staronka, navat krychu mienš».
«Kali skažu «nie» — mianie zakatajuć pad asfalt»
Na nastupny dzień žančynie znoŭ skazali pryjści ŭ śpiecadździeł. Pryčym u vialikuju zału, dzie zvyčajna prachodziać roznyja kamisii:
«Mianie chucieńka apytali i pačali hałasavać, ci prapuskajuć prašeńnie pra pamiłavańnie vyšej. Usie roŭnieńka prahałasavali za. Čystaja farmalnaść, bo rašeńnie było daŭno pryniataje».
Eks-palitźniavolenaja ŭpeŭnienaja, što ŭsio, što adbyvałasia, vidavočna inicyjavałasia źvierchu:
«Asabliva heta było vidać pa tvary načalnika kałonii Dzianisa Tałściankova. Što jamu heta papiarok horła, ale jon ničoha nie moža zrabić, bo zahad źvierchu. Kali astatnija mahli prosta nas nie lubić, pabojvacca, nie razumieć, što z nami rabić, abo niejtralna stavicca, to jon palitviaźniaŭ nienavidzieŭ».
«Pryjemnaha mała, — apisvaje Anžalika svaje adčuvańni ad taho, što adbyvałasia tady. — Zrazumieła, było abureńnie: čamu ja pavinna prasić pamiłavańnia za złačynstva, jakoha nie ździajśniała? Ale, ź inšaha boku, vydatna razumieła: ja im patrebnaja nastolki, što kali skažu «nie» — mianie zakatajuć pad asfalt. A adrazu paśla etapu stała zrazumieła, što zmahacca z hetaj sistemaj znutry biessensoŭna. Heta jak z razhonu bicca hałavoj u hłuchuju ścianu. Navošta? U mianie realna dzicia, ja jamu patrebnaja. Ja viedała, što maje blizkija i siabry ŭ lubym vypadku padtrymajuć. Heta było samaje važnaje».
«Byli na 200% upeŭnienyja, što mianie adpuściać»
Paśla taho jak administracyja ŭstanovy vyrašaje prapuścić prašeńnie pra pamiłavańnie navierch, z žanočaj kałonii jano adpraŭlajecca ŭ sud Čyhunačnaha rajona Homiela.
Tam zvarot Anžaliki razhledzieła adpaviednaja kamisija, i potym jaho pieradali Łukašenku. Zaniało heta kala dvuch-troch tydniaŭ. Palitźniavolenaja kaža, što nie mieła vialikich nadziej na vyzvaleńnie:
«Ja im nie vieru, tamu adrazu zabaraniła sabie spadziavacca. I admova dla mianie nie była takim mocnym udaram, jak dla jašče adnoj źniavolenaj. Jana pisała prašeńnie i vielmi spadziavałasia, što jaje adpuściać. Choć ja sprabavała jaje nastrojvać, što nie treba, uzradavacca zaŭsiody paśpieješ. I kali admovili, to joj było vielmi składana vyhrabci z poŭnaj apatyi».
Ale nie spadziavacca zusim było ciažka. U tym liku tamu, što za niekalki dzion da rašeńnia administracyja kałonii nastrojvała Anžaliku na toje, što jana vyjdzie.
«Jany byli na 200% upeŭnienyja, što mianie adpuściać, ale ŭ vyniku pryjšła papiera z admovaj. Pryčym tam była takaja nieadnaznačnaja farmuloŭka: zrazumieła, što dakładna nie pamiłavali, ale nibyta i nie zusim admovili», — raskazvaje biełaruska.
Anžalika pryznajecca, što z takim pavarotam spravicca ŭdałosia. Ale ŭsio adno biez smutku nie abyšłosia:
«Viadoma, chaciełasia dadomu. Ale, ź inšaha boku, jak by advakat ni kazaŭ, što nie budu siadzieć termin da kanca, ja była maralna hatovaja, što raniej nie vyjdu. Tamu ŭvohule ŭ maim psichičnym stanie ničoha nie źmianiłasia. Viadoma, było sumna. Ale heta nie stała niejkim udaram».
Čamu administracyja tak nastojvała, ale prašeńnie nie ŭchvalili? Surazmoŭnica ŭpeŭnienaja, što jaje i praŭda źbiralisia vypuścić, ale ŭ apošni momant, chutčej za ŭsio, niešta adbyłosia, i ŭłady pieradumali.
«Viedajuć, što imi nie buduć pahardžać za napisanaje prašeńnie»
Anžalika kaža, što mnohija palitviaźni ŭ cełym staviacca da prašeńniaŭ pra pamiłavańnie niehatyŭna.
«Nie chočuć pisać čaściej za ŭsio ź dźviuch pryčyn. Pieršy faktar — heta ŭłasny śvietapohlad, psichałahičny nastroj, niežadańnie pryznavać vinu za toje, čaho nie rabili. Druhi — dumki, što padumajuć inšyja. Tamu raniej staralisia paźbiahać hetaha, kali była mahčymaść. Bačyli, što pišaš — nie pišaš, situacyja nie asabliva źmianiajecca», — tłumačyć žančyna.
Biełaruska adznačaje, što administracyja nie zaŭsiody patrabuje prasić pamiłavańnia, časam kaža prosta pryznavać vinu. Heta surazmoŭnica tłumačyć raznaradkaj źvierchu: kałonii patrebny pracent ludziej, jakija «pakajalisia».
«Jany pavinny pravodzić raboty pa pierakoŭvańni «złačyncaŭ», — raskazvaje jana. — I adzin z pakazčykaŭ vykanańnia płana — heta pryznańni viny. Voś, my pracujem, hetyja hramadzianie ŭśviadomili, što jany nie mieli racyi. Tak razumieju, što, kali nichto nie pryznaje viny, jany atrymlivajuć pa hałavie. A, naturalna, atrymlivać jany nie chočuć, tamu robiać usio, kab pastavić hetuju ptušačku».
Anžalika kaža, što ŭžo paśla jaje vyzvaleńnia cisk na palitviaźniaŭ uzmacniŭsia. Tyja, chto nie chacieŭ pryznavać vinu ci pisać prašeńnie, mahli za heta trapić u ŠIZA. Ale čym dalej ciahnucca represii, tym bolš palitviaźniaŭ zhadžajecca prasić pamiłavańnia samastojna.
«Ciapier ludzi bačać, jaki idzie cisk, i racyjanalniej staviacca da ŭsiaho. Viedajuć, što imi nie buduć pahardžać za heta. Da taho ž, dumaju, paśla taho jak pačali vypuskać ludziej, bolšaść usio ž piša z nadziejaj, a nie prosta kab adčapilisia», — ličyć Anžalika.
Siastra Kaleśnikavaj nazvała ŭ Bruseli try kroki, jakija treba zrabić dla vyzvaleńnia palitviaźniaŭ
Łosik schudnieŭ, Pačobut trymaje marku, Alaksandraŭ vyjazdžaje na pazityvie. Što z palitźniavolenymi žurnalistami z PK-1
Marafon represij nie spyniajecca. Pakazvajem žachlivyja ličby
Pamiłavali 29 palitviaźniaŭ
Stali viadomyja proźviščy jašče siami čałaviek, vyzvalenych praz pamiłavańnie
Pravaabaroncy: Palitviaźniaŭ prymušajuć pisać prašeńni ab pamiłavańni
Kamientary