Aficyjny Minsk: svaich nie vydajom!
Pytańnie ab ekstradycyi Bakijeva stała ŭ praktyčnuju płaščyniu. Kirhizskaja hienprakuratura nakiravała ŭ Minsk zapyt ab vydačy. Piša ŭ svaim błohu na NN Alaksandr Kłaskoŭski.
Pytańnie ab ekstradycyi Bakijeva stała ŭ praktyčnuju płaščyniu. Kirhizskaja hienprakuratura nakiravała ŭ Minsk zapyt ab vydačy.
Musić, jon budzie iści hetak sama doŭha, jak papiery z Suchumi dy Cchinvali. A kali dojdzie, to Biškieku ŭsio adno ničoha nie abłamajecca.
Palityčnaja ž pazicyja aficyjnaha Minska tut vielmi prazrystaja: svaich nie vydajom! Raniej taki ž padtekst vyjaviŭsia ŭ spravie Uschopčyka: čaho čaplajeciesia, saviecki hienierał vykonvaŭ svoj śviaščenny abaviazak!
Zhadajma kolišnija śpičy ŭ abaronu Miłošaviča, Chusejna. Biełaruskaje kiraŭnictva šle ŭsim dyktataram, dziejnym i zrynutym, impulsya-la Maŭhli: my z taboj adnaje kryvi, ty dy ja!
Heta ž tyčycca i dyktataraŭ starych časoŭ. Voś adkul apantanaja abarona «baćki narodaŭ», pijetet pierad jahonym imiem, pakłanieńnie butaforskaj «Linii Stalina» (jakaja tak kranuła jašče adnaho krutoha pravadyra — Čaviesa). Piaredadzień Dnia Pieramohi znoŭ napoŭnieny kazionnym zvonam u duchu: nie damo ačarnić historyju!
Za hetaj dymavoj zasłonaj — bojaź niazručnaj, razburalnaj dla mifaŭ praŭdy pra tuju vajnu i ŭvohule pra stvoranuju hienieralisimusam Sistemu, paradyhma jakoj mientalna blizkaja
Słuchaješ inšym razam paniehiryki toj ludažerskaj sistemie — i zastajecca dziakavać bohu, što nie taja epocha, niama jak raźviarnucca apałahietam. A tak by sapraŭdy mała nie zdałosia nikomu.
Na hetym tle cikava nazirać, jak evalucyjanuje pazicyja rasijskaha kiraŭnictva — ad paturańnia paŭzučaj reabilitacyi stalinščyny da jaje publičnaha (choć i aściarožnaha, z ahavorkami) asudžeńnia.
Addamo naležnaje: apošnim časam Miadźviedzieŭ i Pucin zrabili niekalki vyraznych krokaŭ u hetym kirunku. Palaki acanili žesty Maskvy ŭ źviazku z abodvuma aktami katynskaj trahiedyi. Zroblenaja na zahad Miadźviedzieva publikacyja na sajcie Rasarchivu dakumientaŭ pra Katyń, choć źmiest ich u pryncypie byŭ viadomy, — heta ŭčynak.
A pierad śviatam 9 Maja ŭ intervju «Iźviestijam» toj samy Miadźviedzieŭ adkrytym tekstam zajaŭlaje: vialiki tam Stalin byŭ pałkavodziec ci nie nadta vialiki, ale ŭ lubym razie złačynstvy suprać ułasnaha naroda jamu nielha daravać.
I heta taksama miesedžy, tolki zusim inšaha kštałtu: kab uładnyja dy pryŭładnyja apałahiety ludažerskaj sistemy trochi padcisnuli chvasty.
Kaniečnie, evalucyju rasijskaha kiraŭnictva nie varta pierabolšvać. Na dumku maskoŭskaha analityka Alaksieja Makarkina, tut dziejničajuć najpierš prahmatyčnyja matyvy. Kab vyskačyć z syravinnaj ekanomiki, madernizavacca, Rasii dazarezu patrebna znajści ahulnuju movu z Zachadam.
Łukašenka ž siadzić u staroj ideałahičnaj paradyhmie značna macniej, čym małady adukavany Miadźviedzieŭ. Zvyš taho, maskoŭski duumvirat pierapasoŭvajecca, viadzie bolej tonkuju hulniu z elitami, a tut usia sistema zaviazana na adnu asobu. Zanadta žorstki karkas.
Zachodnija hrošy, inviestycyi patrebny i Minsku. Ale pakul vyhladaje na toje, što «Liniju Stalina» dy pryncyp «dyktatarskaj salidarnaści» tut buduć abaraniać da apošniaha, navat va ŭron čysta prahmatyčnaj vyhadzie. Chacia… Uschopčyka ž taki dapytali, zrabiŭšy revierans pierad Vilniaj.
Darečy, pavodziny biełaruskaha kiraŭnictva ŭ siužecie z Bakijevym ŭžo stali dadatkovaj opcyjaj, jakaja abciažarvaje dačynieńni z Maskvoj (i nie tolki). Nu, a svarki z Maskvoj čysta kankretna adbivajucca na hazavym ceńniku.
Kamientary