Bakijeŭ padaryŭ Łukašenku tohu vysakarodnaści
Piša ŭ svaim błohu na NN Alaksandr Kłaskoŭski.
Ničoha siensacyjnaha napres-kanfierencyi ŭ piatnicu Bakijeŭ nie skazaŭ. Chacia jašče pierad jahonym prylotam u Minsk Łukašenka namiakaŭ na atamnyja zajavy: «Ja dumaju, jon šmat raspaviadzie».
Łukašenka tady zadzirysta dadaŭ: «I my potym pahladzim, chto ŭ nas bolej svabodnaja kraina: Biełaruś ci
Što ž, zrynuty kiraŭnik aŭtarytarnaha režymu sapraŭdy atrymaŭ tut šyrokuju trybunu. Adrozna ad unutranych inšadumcaŭ. Pamiatajecie, Kazulinu ŭ svoj čas zakinuli i toje, što sprabavaŭ trapić u zamknuty pierad nosam Nacyjanalny
Bakijeŭ ža tam 23 krasavika čakana adniekvaŭsia ad karupcyi i adkaznaści za kroŭ, viešaŭ heta na apazicyju: maŭlaŭ, zbajałasia sama vyjści na vulicy, utajmavać natoŭp (chacia, jak śviedčać inšyja krynicy, akurat toj natoŭp jaje i vyzvaliŭ ź viaźnic).
Nie ryzyknuŭ jon i naŭprost abvinavačvać Rasiju, chacia kantekst abmalavaŭ vyrazna: maŭlaŭ, Maskva mieła zub za amierykancaŭ na bazie Manas. Plus Pucin na jaho cisnuŭ, kab adroksia, a potym nie strymaŭ słova ŭ sensie biaśpieki svajakoŭ i h.d.
Jašče adzin zakid — biaździejnaść ADKB.
Razam z tym, Bakijeŭ trochi źniaŭ napružańnie, zaśviedčyŭšy, što viartacca ŭ Kyrhyzstan prezidentam nie źbirajecca. To bok jon zaraz tolki simvał, pryłada. Pryčympa-svojmu zručnaja dla Łukašenki, choć jahonyja kroki ŭ abaronu zrynutaha azijackaha ŭładara mnohija ličać iracyjanalnymi, vyklučna emacyjnymi.
Nie biez taho, spačuvańnie nasamreč ščyraje. Ale razam z tym tut peŭna ž prysutničaje raźlik. Kłopat pra kalehu (jakoha, maŭlaŭ, vialikija dziaržavy addali na ździek), a jašče bolej piedalavańnie humanizmu ŭ dačynieńni da siamji, małych dzietak, — heta
dobraja dymavaja zasłona. Jana achutvaje floram vysakarodnaści sapraŭdnyja matyvy svarki z rasijskim kiraŭnictvam.
Łukašenka zrazumieŭ, što inicyjavanaja Kramlom prahmatyzacyja dačynieńniaŭ — niezvarotnaja. Bratnich cenaŭ na enierhanośbity tak ci inačaj nie budzie. A voś pakłaści śvińniu pad vybary jakraz mohuć. Treba aščacińvacca, akopvacca.
Ale naŭprost skazać: niama źnižak, dyk bačyli my ŭ trunie ŭsie vašy sajuzy! — heta vyhladała b zanadta cynična. A tut — naadvarot: usie naŭkoł pa vušy ŭ cyniźmie, i tolki biełaruski pravadyr — va ŭsim biełym. Praciahnuŭ ruku dapamohi
Pry hetym
zastajecca placoŭka dla torhu z toj samaj Maskvoj. Jana ž nie choča, kab lasnulisia ADKB dy Mytny źviaz. A raz tak — davajcie damaŭlacca. Jak i z tym uranam.
U Kramli złujucca, kaniečnie, ale razam z tym i čuchajuć repu. Łukašenka hulaje na abvastreńnie, bo niama vyjścia.
Kamientary