U Minsku maładaja maci, što jechała ź dziciom, napała na kantralorku. Joj dali hihancki štraf
Na vyjaznym sudovym pasiadžeńni, jakoje prajšło ŭ budynku «Biełpošty», razhledzieli kryminalnuju spravu suprać 29-hadovaj žycharki Minskaha rajona, jakuju abvinavacili ŭ hvałcie ŭ adnosinach da słužbovaj asoby, pišuć Minsk-naviny.
Žančyna viečaram jechała ŭ aŭtobusie №127. Pakolki jaje dzicia znajšło ŭ sałonie prakampaściravany bilet, žančyna, vidać, vyrašyła zekanomić i nie płacić za prajezd.
Na prypynku «Šejpičy» ŭ sałon zajšli kantralory, jana pradjaviła im znojdzieny bilet, jaki akazaŭsia prakampaściravanym dvojčy — pieršy raz jašče ranicaj. Kantralorka paviedamiła joj pra heta, maładaja maci nakiravałasia da vychadu.
Adnak pakidać sałon jana nie śpiašałasia: dačakaŭšysia, pakul kantralory vyjduć na vulicu, zastałasia ŭ aŭtobusie. Tyja paprasili kiroŭcu adkryć piarednija dźviery, padyšli da bieźbiletnicy i zapatrabavali prajści ź imi dla składańnia pratakoła. Žančyna admoviłasia i pačała hučna kryčać, abražajučy kantralorku, taja vyklikała milicyju.
Na prypynku «Traścianieckaja» bieźbiletnica ŭsio ž vyjšła z aŭtobusa i chutkim krokam nakiravałasia ŭ bok aŭtavakzała «Uschodni». Rabotnica «Minsktransa» pajšła za joj, patrabujučy spynicca i dačakacca narada. Žančyna azirnułasia i, niecenzurna vykazvajučysia, schapiła kantralorku za vałasy, mocna paciahnuŭšy ŭniz.
Jaje zatrymali i dastavili ŭ Leninski RAUS dla dalejšaha raźbiralnictva. U dačynieńni da jaje zaviali kryminalnuju spravu. Abvinavačanaja całkam pryznała vinu, raskajałasia ŭ zroblenym i vybačyłasia pierad paciarpiełaj.
Tym nie mienš žančynu aštrafavali na 70 bazavych vieličyń (2 800 rubloŭ). Akramia taho, abvinavačanaja pavinna vypłacić paciarpiełaj 100 rubloŭ u jakaści kampiensacyi pryčynienaj maralnaj škody.
Kamientary