U Salihorsku žančyna znajšła ŭ dziciačym vazku vialikaha pacuka. Jon paŭhadziny byŭ na nožkach dački
Pra niebiaśpiečnuju situacyju, u jakoj apynułasia maładaja žančyna z maleńkaj dačkoj, napisała vydańnie «Elektronny Salihorsk».
«Vychodzili z dačkoj na špacyr. U jaje na vazku čachoł jość dla noh ad choładu. Uvohule, upakavalisia my i chvilin z 30 tupali. Pryjšli ŭ park, vyrašyli pachadzić, małanku rasšpilvaju, a tam… pacuk vielizarny pa jaje nožkach biehaje.
Ja ŭskryknuła ad niečakanaści. Chutčej dačku dastała, a pacuk siadzić jašče ŭ čachle. Potym i jon vybieh. U nas na leśvičnaj placoŭcy dva tambury pa dźvie kvatery. Vazok ja pakidaju na pieršym paviersie, lifta niama ŭ našym domie. Voś jon i staić prosta la ściany, prachodu nie pieraškadžaje. Tam nidzie nie brudna, niama ničoha razburanaha. Zvyčajna sucha i čysta. Bližejšy śmiećciepravod znachodzicca na druhim paviersie. Miarkuju, adtul jon i pryjšoŭ?..»
Vošy, błochi, prusaki, pacuki. Chto žyvie ŭ biełaruskich turmach razam ź viaźniami
Hryzun-čyściula. Brytanski piensijanier źniaŭ, jak pacuk akuratna navodzić paradak u jahonym chlavie. Miłaje videa
Atrutu ad pacukoŭ raskidali ŭ «Kaskadzie» — paciarpieli sabaki i hałuby
«Chtości, zdajecca, padaŭ u heta łajno pa samyja vušy». Čamu ŭ Biełarusi praryvaje kanalizacyju
Kamientary