«Heta maja vialikaja pieravaha, što ja nie sprabuju siłaj niejak utrymać uładu». Łukašenka paabiacaŭ biełarusam składany hod
Siońnia Alaksandr Łukašenka ŭziaŭ udzieł u kaladnym bahasłužeńni ŭ Łahojsku. Paśla jon iznoŭ pačaŭ raskazvać pra nabalełaje, nie abyšłosia i biez chłuśni.
Zapaliŭšy kaladnuju śviečku, Łukašenka nie pierachryściŭsia, u adroźnieńni ad małodšaha syna Koli, a pakłaniŭsia.
U zvarocie da prychadžan jon zajaviŭ, što 2025 hod budzie niaprostym, panarakaŭšy na toje, što niechta pačaŭ Biełaruś i Rasiju «cisnuć i dušyć z usich bakoŭ».
U praciah temy jon dadaŭ, što lepš takaja dyktatura, jak u Biełarusi, čym takaja demakratyja, jak va Ukrainie.
Tamu hałoŭnaj zadačaj dla siabie Łukašenka zrabiŭ zachavańnie miru ŭ krainie. Dla hetaha, pa jaho słovach, treba trymacca razam dy imknucca rabić tak, kab žyłosia lepš.
Ale lohkaha žyćcia biełarusam jon nie paabiacaŭ.
«Budziem žyć, moža, niebahata, ale dastojna», — skazaŭ Łukašenka.
U toj ža čas jon zajaviŭ, što lubić svoj narod i ŭ hetym jahonaja asablivaść. Taksama niaźmienny kiraŭnik Biełarusi ŭ čarhovy raz schłusiŭ, što za ŭładu nie trymajecca i zrobić usio, kab cicha addać jaje novamu pakaleńniu.
«Tamu što ja spadziajusia jašče pry novaj uładzie, i vy taksama, pažyć. Maje dzieci buduć žyć. Ja chaču bačyć, jak jany buduć žyć. <…> Tamu heta maja vialikaja pieravaha, što ja nie sprabuju siłaj niejak utrymać uładu», — skazaŭ prosta ŭ carkvie Łukašenka, jaki praz try tydni budzie pryznačany kiravać Biełaruśsiu na siomy termin.
Kamientary